sowie

Co jest teraz modne, trendy, na czasie?

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
POLECAMY
Energia z trawy - rolnicza bioelektrownia
2011-07-29 10:32

W Świdnicy otwarto pierwszą w Polsce rolniczą bioelektrownię. Źródłem energii będą zielone części roślin.
- Wreszcie zagospodarujemy te dziesiątki ton trawy, koszonej w mieście każdego lata - cieszy się prezydent, Wojciech Murdzek. A to tylko jedna z korzyści, jakich można się spodziewać po nowej inwestycji.
- Najważniejsze, to wyprodukowanie energii bez najmniejszej ingerencji w środowisko naturalne - podkreśla prezes firmy Bio-Wat, Marek Baryłko. Prezentuje przy tym wnętrze zakładu, gdzie widać wyłącznie lśniącą nowością aparaturę.


- To jest zamknięty cykl produkcji. Nie ma żadnej ingerencji w środowisko, ani otaczającą nas atmosferę. To gwarantuje bezpieczeństwo dla środowiska i ludzi - podkreśla Marek Baryłko. Bioelektrownia o mocy 1 megawata składa się z trzech bardzo szczelnych zbiorników, w których poprzez fermentację beztlenową kiszonki z kukurydzy i innych zielonych roślin, takich jak trawa czy liście buraków cukrowych, w nowoczesnej instalacji wytworzony gaz, zostanie zamieniony w energię elektryczną i ciepło. Rocznie produkcja prądu sięgnie 9 tysięcy megawatów, powstanie także drugie tyle ciepła. Jak wyjaśniał podczas ceremonii otwarcia Marek Baryłko, pomysł zbudowania bioelektrowni zrodził się w roku, gdy nadeszły klęski żywiołowe, a plony poszły na zmarnowanie.

- Teraz nam to nie grozi, możemy zagospodarować każdą ilość roślin - mówi inwestor.
Otwarcie elektrowni spotkało się z ogromnym zainteresowaniem. Na spotkanie przybyli przedstawiciele okolicznych samorządów, w tym wojewódzkiego, szefowie instytucji, naukowcy, w tym rektor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Roman Kołacz. Ciepłe słowa pod adresem świdnickiej inwestycji wypowiedział też wielki orędownik ochrony środowiska, założyciel partii Zielonych i prezes Stowarzyszenia Eko Unia oraz były wiceminister środowiska, Radosław Gawlik.

- To jest właściwy kierunek na przyszłość - małe wytwórnie energii. Nie elektrownie atomowe, a już nie daj Boże oparte na węglu brunatnym. Dlatego tu jestem i wspieram tę inicjatywę – wyjaśnia Gawlik. Warto dodać, że produktem dodatkowym w procesie zamiany masy zielonej w energię będą ekologiczne nawozy dla rolników i działkowców. Pierwszy prąd z nowopowstałej bioelektrowni popłynie we wrześniu.



Szela - 30minut


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: