W Świdnicy otwarto pierwszą w Polsce rolniczą bioelektrownię. Źródłem energii będą zielone części roślin.
- Wreszcie zagospodarujemy te dziesiątki ton trawy, koszonej w mieście każdego lata - cieszy się prezydent, Wojciech Murdzek. A to tylko jedna z korzyści, jakich można się spodziewać po nowej inwestycji.
- Najważniejsze, to wyprodukowanie energii bez najmniejszej ingerencji w środowisko naturalne - podkreśla prezes firmy Bio-Wat, Marek Baryłko. Prezentuje przy tym wnętrze zakładu, gdzie widać wyłącznie lśniącą nowością aparaturę.
- To jest zamknięty cykl produkcji. Nie ma żadnej ingerencji w środowisko, ani otaczającą nas atmosferę. To gwarantuje bezpieczeństwo dla środowiska i ludzi - podkreśla Marek Baryłko. Bioelektrownia o mocy 1 megawata składa się z trzech bardzo szczelnych zbiorników, w których poprzez fermentację beztlenową kiszonki z kukurydzy i innych zielonych roślin, takich jak trawa czy liście buraków cukrowych, w nowoczesnej instalacji wytworzony gaz, zostanie zamieniony w energię elektryczną i ciepło. Rocznie produkcja prądu sięgnie 9 tysięcy megawatów, powstanie także drugie tyle ciepła. Jak wyjaśniał podczas ceremonii otwarcia Marek Baryłko, pomysł zbudowania bioelektrowni zrodził się w roku, gdy nadeszły klęski żywiołowe, a plony poszły na zmarnowanie.
- Teraz nam to nie grozi, możemy zagospodarować każdą ilość roślin - mówi inwestor.
Otwarcie elektrowni spotkało się z ogromnym zainteresowaniem. Na spotkanie przybyli przedstawiciele okolicznych samorządów, w tym wojewódzkiego, szefowie instytucji, naukowcy, w tym rektor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Roman Kołacz. Ciepłe słowa pod adresem świdnickiej inwestycji wypowiedział też wielki orędownik ochrony środowiska, założyciel partii Zielonych i prezes Stowarzyszenia Eko Unia oraz były wiceminister środowiska, Radosław Gawlik.
- To jest właściwy kierunek na przyszłość - małe wytwórnie energii. Nie elektrownie atomowe, a już nie daj Boże oparte na węglu brunatnym. Dlatego tu jestem i wspieram tę inicjatywę – wyjaśnia Gawlik. Warto dodać, że produktem dodatkowym w procesie zamiany masy zielonej w energię będą ekologiczne nawozy dla rolników i działkowców. Pierwszy prąd z nowopowstałej bioelektrowni popłynie we wrześniu.
Jak w wyjątkowy, romantyczny i miły sposób zaskoczyć kobietę 8 marca? Na przykład zapraszając ukochaną do Karczmy Do Syta. A jakie atrakcje czekają na płeć piękną? Szczegóły w rozmowie z właścicielami lokalu. - Jakie atrakcje przygotowali Państwo dla Pań w tym szczególnym dniu? - Specjalnie dla Pań 8 marca będzie wyjątkowe menu. Każda dama, która w dniu swojego święta odwiedzi Karczmę „Do syta” otrzyma miły powitalny prezent. Będzie mogła w wyjątkowym klimacie karczmy rozkoszować się pysznymi potrawami oraz spróbować specjalnych drinków przygotowanych na tę okazję. - Czy można będzie pobawić się w rytmach muzyki? - Oczywiście. Specjalnie dla naszych klientów z głośników będzie wydobywała się romantyczna muzyka. Od godziny- 19.00 zapraszamy na wieczór karaoke podczas, którego odbędą się konkursy. Tutaj również każda z Pań otrzyma miłą niespodziankę. W sobotę zapraszamy na zabawę taneczną, którą poprowadzi DJ. - Co serwować będą Państwo w te wyjątkowe wieczory? - Nowe menu, które powstało specjalnie z myślą o Dniu Kobiet na pewno zaskoczy smakiem i wprawi w zachwyt. Serdecznie zapraszamy do wspólnej zabawy i życzymy smacznego. red
czytaj więcejTen pakiet to idealna oferta dla osób, które nie wiedzą, co kupić na prezent, ale chcą zrobić swojej połówce niespodziankę na Walentynki. Rozmowa z Patrycją Król właścicielką salonu Hebe.
- Wiele osób zastanawia się, co konkretnego kupić swojej połówce na Walentynki, aby cieszyła się z prezentu. Zakup karty podarunkowej chyba rozwiązuje ten problem?
czytaj więcejNajsłynniejsze utworu zespoły The Betales mogli usłyszeć melomanii podczas koncertu Filharmonii Sudeckiej oraz solisty Vadima Brodskiego. Muzyka „Wielkiej Czwórki” cieszy się wciąż niesłabnącą popularnością, o czym świadczyła wypełniona po brzegi sala. John, Paul, George i Ringo wywodzą się z liverpoolskich dzielnic klasy pracującej. Pierwsze muzyczne szlify zdobywali w piwnicach angielskich kamienic oraz Hamburskich barach ze striptizem. Przeszli prawdziwą metamorfozę, rozpoczynając od muzyki skifflowej, poprzez Rock ‘n Rolla, aż po skomplikowane utwory psychodeliczne oraz Rocka progresywnego. Dzisiaj ich dzieła znane są na całym świecie, a grają ich nie tylko w pubach, barach i na prywatkach, ale również w salach filharmonicznych.
czytaj więcej To wspaniały sposób na relaks i poprawę naszego zdrowia zarówno fizycznego jak i psychicznego. Yogę, bo o nią chodzi, może uprawiać praktycznie każdy. Co zrobić, aby rozpocząć zajęcia? – w rozmowie z Martyną Ołdakowską, właścicielką Govindy.
W tym salonie można znaleźć wspaniały i niecodzienny prezent. Kupić wyjątkowe meble, zegary czy obrazy. To miejsce dla koneserów i tych, którzy cenią sobie oryginalność. Rozmowa z Piotrem Kaganiukiem, właścicielem komisu „Retro”.